Wykończenia
Od dawna nie napisałam, co u nas, a cały czas coś się dzieje, więc w końcu uaktualniam stan Jagody :) A więc.. góra ocieplona, jest strych, wszystko wyszpachlowane, gotowe do malowania (tu podziękowania dla teścia, który jest budowlańcem, i ciągnie obecnie dwie budowy- swoją pracę i nasz domek :) Kupione stelaże podtynkowe Geberit do łazienek, zamontowane. Zamontowane gniazdka elektryczne i wszelkie włączniki itp. Mąż codzień pali w piecu, bo ściany jeszcze nie wyschły w 100%, i póki co z malowaniem czekamy. Za to dziś przywieźli nam drzwi wewnętrzne, więc nie długo będą montowane. W piątek mąż i teść zaczną też robić łazienkę na dole. Powoli prace idą naprzód, rozpączął się etam kończenia wnętrz, także w głowie już są myśli o przeprowadzce... :) Zamierzamy zdążyć do maja, bo w czerwu nasza rodzinka powiększy się aż do 5osób, i chcemy już zwiększyć metraż dla tak licznego grona :)
Przy okazji mam info dla Pani Agnieszki, która kiedyś pisała, że zastanawi się, czy w swojej Jagodzie umieścić drzwi bezpośrednio z kotłowni na dwór (w projekcie ich nie ma). Otóż obecnie te drzwi są dla nas zbawienne! I to nawet pomijąc fakt, że gdyby ich nie było węgiel do domu trzeba przynosić przez przedsionek...Mają inne plusy:) Mianowicie niekiedy po podłożeniu z pieca bucha tyle dymu, że natychmiast trzeba to wywietrzyć -więc otwieramy drzwi na dwór. Bez nich trzeba by otworzyć drzwi z kotłowni, wpuścić dym do przedsionka i otworzyć drzwi zewnętrzne do domu...Co spowodowało by wiecznie brudne ściany w przedsionku, no i napewno niezbyt przyjemne zapachy wewnątrz domu, bo na pewno ten dym z przedsionka dostałby się też do domu. Także jeśli jeszcze się Państwo zastanawiają, to jednak zachęcam by je zamontować :)
No i aktualne foty+ fotka drzwi wewnętrznych które kupiliśmy: