Przerwa...
W piątek zakończyliśmy zasypywanie fundamentów piaskiem. Liczyliśmy, że wstarczą 3wywrotki- ostatecznie weszło aż 4. Mąż wypożyczył "skoczka" do ubicia piachu, łyżka wsypywała piach do fundamentu, także mimo braku ekipy w jeden dzień się udało :) Obecnie zaczynalibyśmy konstrukcję parteru, ale...
Znowu mamy przerwę w budowie :( Przy budowie pracuje tylko jeden murarz oraz mój mąż ; murarz niestety uległ wypadkowi (obciął sobie kawałek palca- na szczęście nie przy pracy u nas) i musimy zaczekać, aż podreperuje zdrowie...
W dniu dzisiejszym spodziewamy się dostawy pustaków, rozglądamy się też za kominami i stropem... Mamy na to jeszcze chwilkę ze względu na tą przymusową przerwę, także nie ma tego złego, jak to się mówi :) Stresu wielkiego też nie ma, na pewno w sezonie letnim uda się zakończyć stan surowy :)
Poniżej foto z obecnego stanu budowy: